Wielkie zimowe siorbanie Wyróżnione
Jeśli sądzicie, wszyscy moi drodzy, że nie pociągnę materiału niedawno napoczętego, to się oczywiście mylicie. Małe przypomnienie: na wezwanie lewackiej młodzieży opracowałem krytycznie danie ramen, w tym lokaliku przy ulicy Dajwór, Ramen People. No i wyszło mi z tego, że wcale nie jest tak tanio, jak się młodzież spodziewała; ani aż tak bardzo fajnie, jak ja się spodziewałem (choć nie wiem czemu, bo mnie życie powinno już czegoś nauczyć).
Uważnie czytający mogli się także zorientować, że od czasu do czasu jeżdżę po wielkim świecie, to znaczy wyjeżdżam poza Słomniki – do których nawet żywiłem jakąś sympatię, a wręcz nadal żywię; jest ona jednak nieco mniejsza od wizyty w tamtejszej Ubojni Koni Antonio. I na konie, i na Słomniki patrzę od tamtej pory inaczej: na pierwsze z większą, na drugie z mniejszą sympatią. Samo mi się tak stało.
- Kategoria: Recenzje
- Odsłony: 4800